Protokół z posiedzenia Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej Rady Miejskiej w Więcborku z dnia 24.05.2007r.

Protokół

Z posiedzenia Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej odbytego w dniu 24.05.2007r.


Posiedzenie Komisji odbyło się w salce narad Urzędu Miejskiego w Więcborku.

Obrady trwały od godz. 12.00 – do godz. 14.00.

Obecność wg załączonej listy.

W spotkaniu oprócz członków Komisji udział wzięli:
1. Józef Kujawiak  - Przewodniczący Rady Miejskiej w Więcborku
2. Beata Lida   - Dyrektor Placówki Opiekuńczo- Wychowawczej Wielofunkcyjnej
3. Izabela Szmaglińska - Kierownik Działu Pomocy Środowiskowej  i Instytucjonalnej
4.Tomasz Mesjasz  -  Dyrektor NZOZ „PROVITA”
5. Ireneusz Cichy - Inspektor UM Więcbork /Sekretarz Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych/                                                             
6. Monika Szmyt  - Kurator Zawodowy
7. Anna Skiba   - Kurator Zawodowy
8. Wojciech Kienast  - Kurator Zawodowy


Rozpoczynając obrady przewodnicząca Komisji p. Barbara Bury serdecznie powitała członków Komisji oraz przybyłych gości, wyraziła ubolewanie z powodu nieobecności Kuratora Zawodowego p. Bogdana Jaroszewicza i nieobecnego po raz kolejny Burmistrza Wieczorka,  po czym przypomniała zebranym problematykę obrad obejmującą:

1. Występujące problemy społeczne na terenie Miasta i Gminy Więcbork, oraz proponowane sposoby i środki niezbędne do ich rozwiązywania.
2. Sprawy różne.


W tym miejscu przewodnicząca Komisji dodała, iż bardzo liczy na wiedzę i ogromne doświadczenie gości odnośnie sposobów i środków  niezbędnych  do rozwiązywania problemów jakie występują na terenie Gminy Więcbork, oraz na wypracowanie wspólnego stanowiska gdzie w szczególności powinny zostać skierowane środki i metody przeciwdziałania zjawiskom niepożądanym.
Jako pierwszemu głosu udzieliła p Ireneuszowi Cichemu Sekretarzowi Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Zabierając głos p. Ireneusz Cichy powiedział, że jednym z większych problemów występujących na naszym terenie jest alkoholizm. W roku 2006 do komisji,  którą reprezentuje p Cichy wpłynęło 50 wniosków, z tego 9 skierowano do sądu. Z tych 50 wniosków aż 24 to wnioski kierowane po raz kolejny  na określone osoby. W 2007 roku do dnia dzisiejszego wpłynęło już 30 wniosków, z czego 4 skierowano do sądu. Z powyższych danych wynika, że mamy do czynienia z tendencją wzrostową. Do dyspozycji Komisji i na działalność Świetlicy Środowiskowej – kontynuował, w roku 2006 z środków uzyskiwanych za wydawanie zezwoleń na sprzedaż napojów alkoholowych było 132.000 zł wydatkowano127.000 zł. W roku bieżącym zaplanowano 135.000 zł + 5.000 zł z budżetu gminy na utrzymanie Izby Wytrzeźwień w Bydgoszczy. W roku bieżącym gmina przystąpiła do dwóch kampanii ogólnopolskich. Pierwsza z nich – „Zachowaj Trzeźwy Umysł”, skierowana jest do młodzieży. Druga pod hasłem „Ciąża Bez Alkoholu”, dotyczy edukacji i promowania abstynencji w ciąży. Pan Cichy poinformował ponadto, że w tym roku Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych spotkała się trzykrotnie, a najbliższa z planowanych imprez pod jej patronatem, to organizowany po raz jedenasty przez Klub Abstynenta „AZYL” Rajd Radości z metą w Sypniecie, planowany na 16 czerwca br. Wcześniej Klub Abstynenta „AZYL” wyjeżdża na pielgrzymkę do Częstochowy. Zaznaczył, że w dziale profilaktyka przeciwdziałania alkoholizmowi Komisja stara się realizować postawione przed nimi zadania. Bardziej skomplikowana jest kwestia lecznictwa odwykowego na terenie gminy, która uzależniona jest od środków z Narodowego Funduszu Zdrowia, a takowych fundusz nie przekazuje na lecznictwo w naszej gminie.
Dodał również, że w najbliższym czasie GKRPA planuje przeprowadzenie, w co najmniej 10 punktach sprzedaży napojów alkoholowych, kontroli przestrzegania ustawy o wychowaniu w trzeźwości – „zakup kontrolowany”. Ostatnia kontrola tego typu została przeprowadzona trzy lata temu i na 8 sprawdzonych punktów w trzech stwierdzono nieprawidłowości.

Radny Tadeusz Mrozinski zadał pytanie czy w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami ukarano właścicieli punktów sprzedaży.

Pan Ireneusz Cichy odrzekł, że w zasadzie wówczas zastosowano formę ostrzeżenia tych sprzedawców, ale jak powszechnie wiadomo takie ostrzeżenia niewiele skutkują – „ liczy się pieniądz, a nie to czy ktoś ma 18 lat czy nie”- powiedział.

Przewodnicząca Barbara Bury zapytała przedmówcę, jakie wg niego należy zastosować środki i sposoby przeciwdziałania negatywnym zjawiskom alkoholizmu.

Pan Ireneusz Cichy odparł, że środki jakim dysponują w tym roku, to 35 tys. zł na profilaktykę z czego 8 tys. zł przeznaczone jest na lecznictwo uzależnień, a 6 tys. zł stanowi dofinansowanie dla podstawowych programów realizowanych przez Poradnię Leczenia Uzależnień Alkoholowych.

Tu do dyskusji włączył się obecny na spotkaniu dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej dr Tomasz Mesjasz, który niejako kontynuując myśl p. Cichego poszerzył temat Poradni Leczenia Uzależnień Alkoholowych i wyjaśnił zebranym, że w chwili obecnej kończą się umowy 3 – letnie /kontrakty/ na usługi medyczne świadczone w ramach tej poradni. Umowy te, kończą się właściwie wszystkim powiatom z wyjątkiem powiatu nakielskiego. W związku z tym musimy przystąpić do składania ofert w NFZ na kolejne trzy lata, by poradnia taka mogła działać. Podstawowy problem w tej sprawie wynika z faktu, że aby ta poradnia mogła funkcjonować w pełnym zakresie, musi mieć psychiatrę, psychologa, lekarza i terapeutę. Nasza przychodnia nie ma Poradni Psychiatrycznej, poradnia taka działa w szpitalu powiatowym i występuje uzasadniona obawa, że gdybyśmy wystąpili do NFZ o taką  poradnię na pewno uzyskamy odpowiedź negatywną. Ponadto przypomniał jak wyglądało ubieganie się o kontrakt z NFZ  trzy lata temu, kiedy to wykorzystano wszelkie możliwe sposoby /pisma p. Józefa Kujawiaka i dr Tomasza Mesjasza, wizyta u dyrektora NFZ/, a skutku nie osiągnięto żadnego i wówczas ten zakres usług medycznych przejął dr Jałocha prowadzący przychodnię „BONUS” w Sępolnie Krajeńskim. W najbliższym czasie
dr Mesjasz odbędzie rozmowy z  Prezesem Spółki „NOVUM-MED” p. Stanisławem  Plewako, gdzie zostaną omówione kwestie dotyczące wcześniej wspomnianej Poradni Psychiatrycznej i wtedy postarają się wspólnie wypracować racjonalne, dogodne dla obydwu stron, rozwiązanie.

Po tych wyjaśnieniach, przewodnicząca Komisji poprosiła dr Mesjasza o kontynuowanie wystąpienia i przybliżenie problemów społecznych z  jakimi spotyka się na co dzień w pracy.

Problemy z którymi mam do czynienia na co dzień, to głównie problemy medyczne – mówił. Jednakże, często w trakcie praktyki zawodowej z problemów medycznych wynikają właśnie problemy społeczne. Jako przykład podał problem wszawicy występującej w Szkole Podstawowej w Borzyszkowie, gdzie odbyło się zebranie z rodzicami, na które został zaproszony przez dyrektorkę oddziału przedszkolnego mieszczącego się w tej szkole, p. Annę Pankanin.. W trakcie zebrania okazało się, że skala problemu jest znaczna i pomimo wizyt kontrolnych naszej pielęgniarki dzieci kilkakrotnie leczone były przez mamy na własną rękę. Rodzice zostali poinformowani, że zgodnie z przepisami prawa bez zgody i obecności rodzica nie można tak po prostu wejść na teren szkoły i dokonać przeglądu czystości, jest to możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach. Uczestnicząca w spotkaniu dyrektor Sanepidu p. Elżbieta Estkowska wprowadziła pojęcie tzw. „zagrożenia epidemiologicznego” zgodnie z którym można coś takiego  przeprowadzić, ale też właściwie wymaga to aprobaty rodziców. Ostatecznie problem rozwiązano częstszymi wizytami pielęgniarki w placówce i od dłuższego czasu problem się nie pojawił.
Kolejnym z problemów społecznych, wymienionych przez p. Mesjasza jest rosnąca liczba ludzi starszych, wymagających opieki długoterminowej, których wspierają lekarze, wykwalifikowane pielęgniarki środowiskowe /około 2.700 pacjentów pod sobą/ oraz pielęgniarki opieki długoterminowej. Opieka długoterminowa dotyczy pacjentów leżących z odleżynami, wymagających intensywnej opieki pielęgniarskiej gdzie oprócz pomocy pielęgniarki środowiskowej, która nie jest w stanie codziennie odwiedzać chorego, konieczny jest nadzór pielęgniarki opieki długoterminowej, która ma pod swoją pieczą maksymalnie 4 – 5 pacjentów. Taka forma świadczenia pomocy jest zdaniem dr Tomasza Mesjasza bardzo pożądana, gdyż pozwala na poprawę jakości życia ludzi chorych, a w przypadku wystąpienia nieprawidłowości, lekarz za pośrednictwem pielęgniarki, natychmiast jest o nich informowany. Dla zobrazowania problemu, wskazał na przykład pacjentki zamieszkałej w miejscowości Puszcza, która z przykurczami kończyn, praktycznie bez kontaktu z otoczeniem dzięki specjalistycznej opiece pielęgniarki dojeżdżającej nawet w soboty, jak również  pomocy rodziny w godnych warunkach funkcjonuje 1,5 roku.

W tym momencie p. Bury, przysłuchując się wypowiedz p. Mesjasza, powiedziała, że takie działania powodują zapewne znaczne oszczędności dla Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, gdyż umieszczenie osoby przewlekle chorej w Zakładzie Opieki Długoterminowej wiąże się z poniesieniem pewnych kosztów.

Obecna na spotkaniu przedstawicielka MGOPS-u p. Izabela Szmaglińska odparła, iż działania takie rzeczywiście stanowią oszczędności dla budżetu jednostki  jaką reprezentuje.

Pani Barbara Bury zapytała również czy ilość pielęgniarek wykonujących usługi, o których mowa powyżej, jest wystarczająca i czy swoim działaniem obejmują one cały teren gminy.

Pan Mesjasz stwierdził, że w chwili obecnej 8 -10 osób z naszego terenu wymaga specjalistycznej opieki, czasami zdarza się, iż tych osób jest nieco więcej, ale dwie pielęgniarki opieki długoterminowej w zupełności zapewniają sprawne funkcjonowanie tej formy pomocy osobom potrzebującym. Ponadto w przychodni zatrudniony jest Specjalista Medycyny Paliatywnej dr Iwaszko na co dzień pracujący w hospicjum „Surider” w Bydgoszczy, który jest wiodącym ośrodkiem opieki paliatywnej. 
W dalszej części wystąpienia z zadowoleniem przekazał informację, iż stomatolog zatrudniony w Sypniewie wyraża  szczerą chęć dalszej współpracy / tu informację w szczególności skierował do Przewodniczącego RM Józefa Kujawiaka, który był zaangażowany w uruchomienie gabinetu stomatologicznego Sypniewie/ z NZOZ „PROVITA” w Więcborku. Nie ukrywał, że relacje zawodowe między sypniewskim stomatologiem, a przychodnią są wyjątkowo dobre.

Pani Bury poprosiła dyrektora przychodni o wyjaśnienie kwestii czy stomatolodzy pracujący w przychodni podlegają pod NZOZ „PROVITA”, czy też prowadzą działalność prywatnie. Pytanie, to zadaje gdyż sama została o to zapytana przez pacjentkę, która twierdziła, że w gabinecie stomatologicznym w tym samym czasie przyjmowani są pacjenci na tzw.  „Kasę chorych” i prywatnie. Sama niestety nie znała konkretnej odpowiedzi stąd pytanie do p. dyrektora.

Sytuacja taka ma miejsce, ale Narodowy Fundusz Zdrowia to akceptuje – odparł p. Mesjasz.
Kontrakty z NFZ  to w granicach od 70 – do 120 tys. punktów. W Więcborku pracuje kilku stomatologów / dr Jakubowski, dr Sroczyńska, dr Baranowski, dr Kopczyńska i dr Kasprzak/ więc możliwości dostępu do tych usług są.

Pani Bury zaproponowała, by w związku z niezadowoleniem pacjentów uskarżających się na trudności w  dotarciu do lekarza stomatologa, wystosować pismo od Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej Rady Miejskiej w Więcborku do NFZ – u, które w jakiś sposób mogłoby spowodować  zwiększenie kontraktu na te usługi.

Doktor Tomasz Mesjasz zauważył, że generalnie NFZ stosuje własne przeliczniki, wskaźniki i w zasadzie ciężko jest wynegocjować coś ponadto. Sam uczestniczył w negocjacjach tego typu i jest tak , że albo bierze się to co NFZ proponuje albo nie dostaje się nic.  W wypowiedzi nawiązał również do faktu niskiej świadomości społeczeństwa co do konieczności dbania o zęby – nawyku mycia zębów i to począwszy od fluoryzacji zębów dzieci w szkołach, prowadzonej przez więcborską przychodnię, gdzie nie można doprosić się przyniesienia szczoteczki niezbędnej do tego zabiegu.

W tym miejscu do dyskusji włączył się kurator społeczny p. Wojciech Kienast przekonując, że być może problemem należy zająć się poprzez skuteczniejsze wdrażanie profilaktyki zdrowotnej, spotkania z rodzicami, dziećmi. Wspomniał, że z czasów szkolnych pamięta, iż spotkania z pielęgniarką czy też higienistką szkolną odbywały się cyklicznie. Wątpi czy rodzice są w ogóle świadomi, że dzieci powinny myć zęby rano, wieczorem i po każdym posiłku. Uważa ponadto, iż tego rodzaju zaniedbania przechodzą w rodzinach z pokolenia na pokolenie. Kończąc myśl, jeszcze raz podkreślił istotną rolę profilaktyki w tej dziedzinie.

Pan Mesjasz potwierdził, że w temacie stomatologii potrzeby są duże, poraża np. fakt, że kolejka na protetykę jest paroletnia. Pocieszające jest informacja, że dr Jakubowski jest w trakcie robienia w tej dziedzinie specjalizacji i jeżeli zda egzamin, będzie mógł starać się o większy kontrakt na te usługi, co jednak nie rozwiąże problemu definitywnie.

Powyższe skomentował p. Kienast, określając cały system opieki zdrowotnej jako niewydolny – „chory”, wymagający zdecydowanych reform.


Przewodnicząca Komisji zapytała p. Mesjasza jak przedstawia się problem stomatologa w szkole. Z tego co wie, w naszych szkołach nie odbywają się przeglądy stomatologiczne, a na prywatne kontrole dentystyczne stać tylko lepiej sytuowane rodziny. Pytanie jak pomóc tym w środowisku lokalnym, którzy nie są w stanie zapewnić dzieciom tej kontroli. Z doświadczenia wyniesionego z prowadzonej przez p. Bury Poradni Sportowej wynika, że młodzież przewijająca się przez tą poradnię największy problem ma właśnie z uzębieniem, które jest w fatalnym stanie. Uważa, że jeżeli nie zadbamy dziś o profilaktykę szkolną, to w przyszłości młodzież będzie zapełniać przychodnie i ośrodki zdrowia uskarżając się na jeszcze poważniejsze schorzenia, gdyż jak wiadomo chore zęby mają ogromny wpływ na serce, nerki itd.

Stomatolodzy mają obowiązek wykorzystywania jakiegoś procenta zakontraktowanych usług stomatologicznych u dzieci – około 70 tys. punktów i to jest zdecydowanie za mało w stosunku do potrzeb – mówił p. Mesjasz.

Radny Tadeusz Mrozinski zapytał, czy wszystkie usługi stomatologiczne są zakontraktowane.

Dyrektor Przychodni odpowiedział, że wg jego wiedzy od 2006r. stomatolog ma do wykorzystania 70 tys. punktów z czego około 15 – 16 tys. punktów musi wykorzystać na leczenie dzieci, natomiast resztę przeznaczyć wedle uznania – na protetykę bądź leczenie zachowawcze. W chwili obecnej są zakontraktowane wszystkie usługi stomatologiczne podstawowe, ale jest to i tak za mało w stosunku do potrzeb.

Po tej części obrad Przewodnicząca Komisji podziękowała dr Tomaszowi Mesjaszowi za obszerne i wnikliwe przedstawienie tematyki medycznej w powiązaniu z problemami społecznymi jakie w tej dziedzinie występują i zapytała czy są ewentualne pytania ze strony obecnych na spotkaniu.

Wojciech Kienast zwracając się do p. Mesjasza powiedział, że z racji pełnionej funkcji Kuratora Społecznego interesuje go trwałość i kontynuacja Poradni Leczenia Uzależnień.
Dodał przy tym, że nie wyobraża sobie funkcjonowania poradni tylko z terapeutą, ponieważ w tego rodzaju leczeniu ważna jest kompleksowa pomoc.

Tomasz Mesjasz odparł, że jak już wcześniej wspomniał Prezes Spółki „NOVUM – MED” jest nastawiony bardzo przychylnie w tej kwestii. Ponadto uważa, że gdzieś na początku sierpnia może pojawić się wstępne ogłoszenie konkursu ofert.

Tu p. Bury wtrąciła pytanie, czy mogłyby pomóc sprawie pisma skierowane przez Radę Miejską, Urząd Miejski do Prezesa Plewako popierające inicjatywę.

Oczywiście, że tak – odparł p. Mesjasz. Zasugerował również, iż pisma takie należy skierować dwukierunkowo, zarówno do dr Stanisława Plewko, jak i do NFZ.-u. Poza tym w sprawę można by zaangażować Burmistrza Więcborka. Takie poparcie na pewno pomogłoby sprawie.

Ponownie zabierając głos p. Kienast przekonywał, że praca kuratora w środowisku, na rzecz osób uzależnionych i ich rodzin, jest bardzo istotna, ale dla wzmocnienia jej skuteczności niezbędne jest konstruktywne współdziałanie z kuratorem psychologa, psychiatry i terapeuty. Taka współpraca jest potrzebna i bardzo pożądana. Był zdania, że jeżeli Komisja Zdrowia i Opieki Społecznej mogłaby coś w tym kierunku zadziałać byłoby to bardzo pożądane.

Przewodnicząca Komisji zapytała czy kuratorzy mogliby wystosować do Komisji odpowiednie pismo w tej sprawie.

Uważam – powiedział p. Kienast, że pismo naszego zwierzchnictwa miałoby większą moc prawną.

Chodzi mi o poparcie dla nas- skonkretyzowała swoją wypowiedź p. Bury.

W tej kwestii jak najbardziej – sprostował p. Kienast. Takie pismo mógłby wystosować każdy kurator.

Przewodnicząca zwracając się do Przewodniczącego zauważyła, iż takie pismo od każdego z kuratorów  mogłoby zostać przedstawione podczas sesji Rady Miejskiej w punkcie „interpelacje i zapytania radnych” i stanowić dodatkowy atut by sprawę tą „pchnąć dalej”.

Radny Mrozinski dodał, by pismo zostało skierowane do Rady Miejskiej.

Pan Wojciech Kienast drążąc temat problemów środowiskowych, zaapelował, by na temat spojrzeć nieco szerzej i oprócz pomocy skierowanej wobec osób dorosłych, dotkniętych różnego rodzaju patologią , pomyśleć również o dzieciach dorastających w tych warunkach. Mówił, by zadziałać w taki sposób aby dzieci te  wyrwać z środowiska, które hamuje ich rozwój i spowodować, że w  przyszłości nie będą one powielały wzorca rodzinnego. Na dzień dzisiejszy nie widzi oferty skierowanej właśnie do takich dzieci. Bardzo Pozytywnie ocenia inicjatywę letnich koloni organizowanych przez Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, która to pomaga dzieciom wyrwać się z środowisk zaniedbanych, patologicznych.
Najbardziej jednak wskazana byłaby jego zdaniem oferta takich zajęć trwająca cały rok, która wypełniała, by czas tym dzieciom poza zajęciami szkolnymi. Uważa, że ideę realizacji takich zadań powinien przejąć Miejsko- Gminny Ośrodek Kultury, ale też i placówki oświatowe z terenu naszej gminy /szkoły, świetlice, sale gimnastyczne/. Prosił, by w żadnym wypadku nie traktować jego wypowiedzi jako próbę oceny pracy tych placówek, ale raczej jako wniosek wynikający z tematyki dzisiejszego spotkania.
Ponadto poruszył trudny temat jakim jest nadużywanie alkoholu przez młodzież, często w godzinach dopołudniowych np na więcborskiej Promenadzie, a nagminnie wieczorami. Zachowania takie uznał za skandaliczne i bulwersujące. Zapytał gdzie w tej sytuacji jest policja – patrole policyjne, które powinny na bieżąco eliminować takie negatywne zachowania. Temat Ten  szczególnie polecił do szerszego rozpatrzenia Radzie Miejskiej. Ubolewał, że na spotkaniu nie ma Kierownika Posterunku Policji P. Zbysława Próżyńskiego, zajmującego się swego czasu sprawami nieletnich, który mógłby szerzej ten temat omówić.

Pani Barbara Bury pozostając w temacie poruszonym przez p. Kienasta, dodała, że często problemy, o których mówił przedmówca poruszane są na spotkaniach Komisji Alkoholowej na której obecny jest przedstawiciel Policji. Z jego wyjaśnień wynika , że znają sytuacje  nie ma jednak przepisu  zakazującego sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Wszyscy zdajemy sobie sprawę, iż kontrolowanie o którym mówimy, to nic innego jak narażanie się i wchodzenie młodym ludziom w paradę, ale skoro policja zna powagę problemu powinna te ogniska zapalne traktować w sposób szczególny tzn. wzmóc kontrole,   wzmocnić patrole policji i ich częstotliwość itp – stwierdził p. Kenast.

Radna Grażyna Sowińska, włączając się do dyskusji wyraziła pogląd, że osobiście jest za drastycznym działaniem w kwestii kontroli. Jako bezcelowe uważa akcje kontrolne połączone  z nie wyciąganiem konsekwencji wynikających z rażących nieprawidłowości. Ponadto jest zdania, że sklepy  gdzie sprzedaje się alkohol nieletnim, powinny bezwarunkowo tracić koncesję na przynajmniej 3 lata. Dodatkowo poruszyła temat lokali, w których po godz. 22 przebywają nieletni, bo jak twierdzą jej wychowankowie, osoby osiemnastoletnie tam nie przebywają gdyż jak to określają są „ za starzy”.

Obecna na spotkaniu p. Beata Lida zauważyła, że w tej kwestii pole do popisu powinna mieć Policja, która poprzez konsekwentne karanie – jednym, drugim czy nawet trzecim mandatem, następnie odpowiednim nagłośnieniem w prasie, mogłaby ostatecznie uzyskać jakieś pozytywne efekty. Jeżeli jednak działania Policji ograniczają się do tzw. odwracania głowy żeby się nie narażać, trudno oczekiwać zmiany sytuacji.

Pan Wojciech Kienast po raz kolejny zabierając głos podkreślił, iż należy się skupić na tym, co możemy zrobić. Uznał również, że właściwa byłaby na tym spotkaniu obecność decydentów w osobie np Burmistrza Więcborka.

Kurator Społeczny p. Anna Skiba podejmując temat powiedziała, że problem w tej materii polega na przerzucaniu  winy za „całe zło” bądź , na nauczycieli ci z kolei na rodziców itd.
Według niej z takiej tzw. „spychologi” nic nie wynika. Każdy powinien przedstawić swój program działania, wizję naprawy i wspólnie powinno wypracować się jedną najbardziej trafną opcję działania. Poza tym brak jej widocznej współpracy między instytucjami kulturalno-oświatowymi, brak naprawdę atrakcyjnej oferty skierowanej do dzieci i młodzieży przez te placówki. Jednorazowe akcje typu „Koloniada” czy „Rajd” nie są w stanie wypełnić
luki w tej dziedzinie.

Pani Bury podała przykład imprezy odbywającej się w sąsiedniej Mroczy  w której uczestniczyła i gdzie też spotkała ludzi z Więcborka pracujących z młodzieżą w tamtejszym Ośrodku Kultury. Postawila w związku z tym pytanie, dlaczego nie zatrzymujemy fachowców  u siebie i pozwalamy, by pracowali na konto innych.

Z powyższym zgodził się p. Kienast stwierdzając, że dobór odpowiednich kadr do propagowania kultury i tworzenia miejsc w których młodzież i dzieci chętnie by  się gromadziły, jest bardzo istotny.

Radna Grażyna Sowińska zaakcentowała, by rozważyć możliwość pogłębienia współpracy ze Świetlicą Środowiskową, z którą ona bardzo chętnie współpracuje, podejmuje wspólnie różnego rodzaju inicjatywy z ramienia  Krajeńskiego Parku Krajobrazowego. Jest to swego rodzaju enklawa i sugerowała, by w tym miejscu żeby MGOK postarał się pogłębić współpracę z tą placówką.

Beata Lida Dyrektor Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej przypomniała obecnym na posiedzeniu, że przed nami wakacje,  Więcborski MGOK obejmuje praktycznie tylko dzieci z miasta. Pytanie co z pozostałymi dziećmi, gdyż jak wiadomo Świetlice Wiejskie oferty dla tych dzieci nie maja. Zasugerowała, że może warto zastanowić się jak zaktywizować placówki wiejskie i tym samym objąć opieką również i te dzieci.
Generalnie nie chodzi o nazwę placówki, która stworzyłaby sprzyjające warunki dla dorastających dzieci i młodzieży – stwierdził p. Kienast. Najważniejsza jest jakość wykonywanych usług.

Pani Lida powracając do tematu środowisk patologicznych wskazała na potrzebę przeniknięcia do nich wykwalifikowanych ludzi. Dzieci  takich właśnie rodzin często trafiają do placówki przez nią prowadzonej gdzie, uzyskują wsparcie i fachową pomoc ludzi tam pracujących. Jednakże pomoc taka niezbędna jest również w terenie, bezpośrednio tam gdzie występuje negatywne zjawisko, a tego niestety brak.

Praca o której wspomniała p. Lida wymaga sztabu fachowców, sam kurator niewiele może zdziałać – stwierdził p. Kienast. Za wskazaną uważa współpracę z kuratorem szkoły, nauczycieli i pedagogów szkolnych. Tu wskazał na przykład swojej  współpracy ze szkołą w Pęperzynie i pracującym w niej pedagogiem. Skierował również pytanie do obecnej na posiedzeniu przedstawicielki opieki społecznej p. Izabeli Szmaglińskiej, dotyczące możliwości kontroli wydatkowania środków pieniężnych, które miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej przyznaje  w ramach różnego rodzaju zasiłków, między innymi osobom nadużywającym alkoholu, czy rodzinom w których taki problem występuje.

Pani Izabela Szmaglińska poinformowała, że praktycznie nie ma instrumentów prawnych pozwalających nadzorować na co są przeznaczane przyznane pieniądze. Natomiast formy, które stosuje MGOPS, w praktyce okazują się mało skuteczne. Osobiście zna skalę problemu i wie co dzieje się z pomocą finansową czy rzeczową /zasiłki pieniężne, paczki żywnościowe, bony na zakup określonych towarów/, której udzielają. Generalnie jednak pomocy takiej, gdy osoba spełnia określone warunki, nie mogą odmówić.

Radna Sowińska powracając do sprawy organizacji pracy w więcborskim Domu Kultury zaproponowała, aby na zbliżający się czas wakacyjny do pracy w MGOK zaangażować stażystów zatrudnionych przez Urząd Miejski i tym samym wspomóc instruktorów tam pracujących w zorganizowaniu czasu wolnego dzieciom.

Pani Beata Lida uzupełniając niejako sugestię p. Sowińskiej dodała, że równie ciekawą formą pomocy instruktorom z Ośrodka Kultury mogłoby być zaproponowanie takiej pracy wolontariuszom – osobom młodym, chętnym z pomysłami i zapałem. Ona sama w swojej placówce korzysta z takiej pomocy i bardzo ją sobie ceni.

Przedstawicielka opieki społecznej p. Izabela Szmaglińska powiedziała, że w całej tej dyskusji sporo się mówi o ofercie kulturalnej dla dzieci i młodzieży, a co z propozycjami kulturalnymi dla osób starszych, które również chciałyby się wspólnie spotykać, rozwijać zainteresowania czy chociażby wspólnie poplotkować. Uważa, że również w tym kierunku należy poczynić starania i wyjść naprzeciw oczekiwaniom tych ludzi.

W tej części spotkania głos zabrał Przewodniczący Rady Miejskiej dotychczas uważnie przysłuchujący się burzliwej dyskusji. Na samym wstępie wspominał jak praca pedagoga wyglądała za czasów, gdy on pełnił funkcję dyrektora szkoły stwierdzając, iż wówczas oddziaływanie wychowawcze szkoły miało istotne znaczenie. Dziś różnie z tym bywa, najczęściej odbywa się to na zasadzie: „ my udajemy, że pracujemy, oni udają, że nam płacą”. Jeżeli natomiast chodzi o pracę Domu Kultury, uznał że formalnie jest ona poprawna jednakże z pewnością nie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom społecznym. Tego tolerować nie należy i ta Komisja bezwzględnie powinna to zweryfikować. Punkt wyjścia do takiej weryfikacji powinny stanowić konkretnie wysunięte wnioski wypływające z przebiegu posiedzenia. Ponadto zasugerował p. Barbarze Bury, by Komisja spotkała się ponownie np. za tydzień w znacznie poszerzonym składzie / Burmistrz, Dyrektor MROK, Kierownik Posterunku Policji, Organizacje Pozarządowe, Związek Kombatantów itd./ , gdyż problematyka jest znacznie szersza niż przewidywano i byłoby to słuszne rozwiązanie.

Pani Grażyna Sowińska zaproponowała, by może we wtorek na posiedzenie Komisji Oświaty, Kultury i Sportu, na która zaproszona jest p. Aleksandra Wagner, przyszły osoby które chciałyby coś wnieść bądź zaproponować p. dyrektor. Na tym spotkaniu p. dyrektor będzie przedstawiała program MROK na okres wakacyjny więc mile widziane byłyby sugestie.

Pan Kienast przekonywał, że p. Wagner powinna usłyszeć konkretne zarzuty, a jeżeli  wyciągnie z nich konkretne wnioski może MROK stanie się ważnym ogniwem uzupełniającym pracę kuratorów społecznych.

Przewodnicząca Komisji p. Barbara Bury wyraziła ubolewanie, że w posiedzeniu nie uczestniczy Burmistrz Więcborka, który był zaproszony a problemy jakie występują w środowisku gminnym powinny szczególnie go interesować.

Problem Domu Kultury Przewijał się przez cztery lata kadencji poprzedniej Rady Miejskiej. Pan Krzysztof Manowski kilkakrotnie monitował, że placówka ta nie funkcjonuje tak jak powinna. Czas upływa i nic się nie zmienia – mówiła p.Beata. Cały czas mówi się, że nie ma pieniędzy, a przy tym brakuję konkretnych działań zmierzających do ich pozyskania. Jako Dyrektor Placówki Opiekuńczo - Wychowawczej sama stara się pozyskiwać dodatkowe środki i ma konkretne efekty / złożona oferta – pozyskane 10 tys. zł na wycieczkę dzieci do Zakopanego/

Radna Sowińska wspomniała o jeszcze innych miejscach które również można by było pobudzić do działania. Chodziło o świetlice wiejskie. Z tego co słyszała czynione są jakieś kroki w tym kierunku ale zapewne w tej kwestii więcej mógłby powiedzieć p. Karol Zamojski i p. Ewa Kiestrzyn.

Równie potrzebną rzeczą są ogródki jordanowskie – place zabaw dla dzieci, które faktyczne w Więcborku nie istnieją, a te namiastki które funkcjonują są w fatalnym stanie – stwierdziła p. Bury. Powiedziała również, że z inicjatywą stworzenia takiego placu zabaw wystąpiła na Osiedlu Plebanka. Zebrała podpisy zainteresowanych, uzyskała obietnicę od Spółdzielni Mieszkaniowej „Nad Orlą” o dofinansowaniu projektu /60 tys. zł./ brakuje niestety sporej reszty kwoty

Przewodniczący zabierając w tym miejscu glos powiedział, iż ogromnie się cieszy, że po raz pierwszy na spotkaniu Komisji ma okazję spotkać ludzi pracujących społecznie. Jeżeli chodzi o pracę Świetlic czy Domów Kultury, to przyznał, że sam popełnił błąd bezkrytycznie  przyjmując sprawozdania z ich działalności w których głoszono się, że jest dobrze, poprawnie i do niczego nie można było się doczepić. Dziś stwierdza jednoznacznie, że kierujący placówkami tego typu powinni baczniej przysłuchiwać się temu, co się o nich mówi i czego się od nich oczekuje, a nie zachłystywać się sukcesami. Poprosił, by to spotkanie zakończyło się konkretnymi wnioskami jakie mamy do poszczególnych instytucji. Na podstawie tych wniosków, będzie mógł zorganizować spotkania z odpowiednimi ludźmi przekazać sugestie dotyczące ich działań i ukierunkować działania.

Wnioski Komisji :

* Podjęcie wszelkich możliwych działań zmierzających do podpisania kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia i pozyskanie środków niezbędnych do prowadzenia Poradni Leczenia Uzależnień Alkoholowych.

* Zatrudnienie wykwalifikowanej kadry : psychologa, psychiatrę, terapeutę, lekarza, niezbędnej do trafnego diagnozowania, właściwego leczenia oraz wdrażania profilaktyki antyalkoholowej.

* Konieczność zharmonizowania działań kuratora społecznego, psychiatry, psychologa, terapeuty i skuteczne ich współdziałanie w terenie na rzecz środowisk patologicznych.

* Położenie nacisku na wzmożenie kontroli Policji w kwestii respektowania przez handlowców zakazu sprzedaży alkoholu i papierosów nieletnim, zakazu spożywania alkoholu przy punktach sprzedaży, a w przypadku łamania przepisów surowe karanie.

* Zwiększenie kontraktu na usługi stomatologiczne i stworzenie możliwości łatwiejszego dostępu do tych usług.

* Przygotowanie i zapewnienie przez placówki oświatowe i kulturalne atrakcyjnej oferty zajęć popołudniowych dla dzieci oraz młodzieży, pozwalających rozwijać ich osobowość i zainteresowania.

* Pozyskanie funduszy zewnętrznych w ramach utworzonych Stowarzyszeń celem zwiększenia  aktywności kulturalnej świetlic wiejskich.

* Opracowanie przez Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Więcborku programu zajęć umożliwiających osobom starszym zaspokojenie potrzeby integracji na płaszczyźnie kulturalnej i towarzyskiej.


Ponadto członkowie Komisji wyrazili niezadowolenie z nieobecności na posiedzeniu Burmistrza Więcborka, który winien zapoznać się z problemami występującymi w środowisku gminnym i takie spotkania traktować priorytetowo.

Tym akcentem zakończono posiedzenie komisji.

Prot. Izabela Mrozek

 

                                                                            Przewodnicząca Komisji

                                                                                /.../ Barbara Bury
                                                                                                                                                                                     

  

                   
 


Wytworzył: Biuro Rady Miejskiej - Lidia Halkiewicz (11 czerwca 2007)
Opublikował: Ewa Kiestrzyn (11 czerwca 2007, 11:51:21)

Ostatnia zmiana: Ewa Kiestrzyn (12 sierpnia 2009, 12:52:08)
Zmieniono: Zmiana katalogu informacji

rejestr zmian tej informacji »


Liczba odsłon: 2250

wersja do zapisu wersja do druku

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.

Zamknij